czwartek, 14 stycznia 2016

Przytyłam jedząc wegańsko.

Można.

A jedno z postanowień noworocznych to kaloryfer.
Do diety wegańskiej dodałam jajka i sery.
Liczę kalorie. 1000 + warzywa.
Warzywa oporowo.

Mam strasznie rozciągnięty żołądek i na razie chodzę głodna.
Ale SAMO SIĘ NIE ZROBI.
Jasne, że nie.
A do wiosny ma być pięknie. <3
Więc pracuje też nad ilością posiłków.

Michał Tombak uważa, że powinno się jeść tylko dwa większe posiłki dziennie.
A Michał Tombak jest dla mnie trochę autorytetem.

"Proponuję wypracować nawyk jedzenia dwóch posiłków dziennie. Rano między 8 i 9 oraz wieczorem między 17 a 20. W przerwach między posiłkami można jeść warzywa i owoce, pić świeżo przygotowane z nich soki, wodę mineralną(...). Najlepiej jednak pić zieloną lub ziołową herbatę (rumianek, pokrzywa, melisa itp.) Uwaga! Pokarm należy dokładnie przeżuwać (każdy kęs minimum 30 razy). Kolejność przyjmowanych posiłków powinna być następująca: sok, herbata, woda mineralna, sałatki, podstawowy posiłek (rano z węglowodanów, wieczorem białkowy)."

Będzie cudnie.
:3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz